Ergatywność

Z Conlanger
Wersja z dnia 15:14, 10 gru 2014 autorstwa Губєрт (dyskusja | edycje) (link)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
(Poniżej czarnym kolorem oznaczam domyślny przypadek - mianownik, absolutyw itp. - lub stronę.
Na niebiesko oznaczam biernik i stronę bierną.
Na czerwono oznaczam ergatyw i stronę antybierną.)

Przede wszystkim trzeba odróżnić podmiot od agensa.

Podmiot to ten, który najczęściej jest najmniej oznaczony, najczęściej to on uzgadnia się z czasownikiem i zachowuje "podmiotowość" w zdaniach złożonych (p. Piotr uderzył lwa i uciekł).

Agens to jeden z dwóch argumentów czasownika przechodniego, "dwuwartościowego", ten bardziej czynny, w przeciwieństwie do pacjensa.

Problem pojawia się wtedy, gdy podmiotowi trzeba przypisać jedną z tych dwóch ról.

Typ akuzatywny

W językach akuzatywnych, takich jak polski, niemiecki, francuski, angielski i wiele innych, z którymi przyszło nam się spotkać, sytuacja jest rozwiązana w prosty sposób:

Podmiot jest domyślnie agensem. Stąd:

Ja idę.
Ja lubię ciebie.

Jeśli podmiot nie jest agensem, tylko pacjensem, to oznaczamy to na czasowniku - strona bierna:

Ja jestem lubiany.
ja lubić-bie

Typ ergatywny

W językach ergatywnych sprawa jest rozwiązana równie prosto:

Podmiot jest rozumiany jako pacjens.

Może to być trudne do wyobrażenia, ale i w polskim mamy pewne czasowniki zachowujące się nieco ergatywnie: (ignorujemy zwrotność, natomiast zwracamy uwagę na to, z czym uzgadnia się czasownik)

Ty skaczesz.
Ty podobasz mi się.
Coś mi się zgubiło.

Można to rozszerzyć na resztę czasowników:

Kanapka zjadła mi się.

(Co w języku ergatywnym byłoby równoważne:

kanapka jeść-prze-3sg ja-erg)

Jeśli zaś podmiot jest agensem, to oznaczamy to na czasowniku jako strona antybierna.

Ja jestem jedzący.

(W polskim wygląda to pokracznie z racji braku strony antybiernej. W języku ergatywnym byłoby to np.

ja jeść-abie

Znaczy po prostu, gdy jest jakiś objekt to on dostaje ABS, a jak nie ma to w ABS jest podmiot? To sprowadza się do tego?

Niezupełnie.

Po pierwsze, to nie zależy od obecności obiektu, tylko od "wartościowości" czasownika, a więc:

Kanapka je się. (~ Ktoś je kanapkę.)
Kanapka je się mi. (~ Ja jem kanapkę.)

Po drugie, faktycznie to ten "obiekt", pacjens, jest podmiotem, z powodów jw.

Typ austronezyjski

Języki austronezyjskie z kolei przedstawiają tzw. typ "wyzwalaczowy", w którym to, jak traktować podmiot, jest zawsze oznaczane na czasowniku.

Innymi słowy, występują (co najmniej) dwie strony i obie są oznaczane.

Wyzwalacz agensa ("strona antybierna") zachowuje się akuzatywnie:

Ja jestem jedzący (kanapkę).

Wyzwalacz pacjensa ("strona bierna") zachowuje się ergatywnie:

Kanapka jest jedzona (przeze mnie).

Typ trójdzielny

W językach trójdzielnych obydwa argumenty są oznaczane na swój sposób, różny od podmiotu - takie języki mają zarówno ergatyw, jak i biernik:

Ja idę.
Kanapka leży.
Ja jem kanapkę.

Typ aktywny

W językach aktywnych zaś nie ma jednej roli podmiotu.

Jest natomiast podmiot czynny (~ergatyw) i podmiot bierny (~biernik):

Ja idę.
Kanapka leży.
Ja jem kanapkę.

Podział przebiega odmiennie w różnych językach:

W aktywnych Split-S, jest to zależne od czasownika.

W aktywnych Fluid-S zaś, zależy to od podmiotu lub od masy innych czynników: żywotności, wolicji (Leżę (umyślnie). vs. Leżę (mimo woli).), kontroli nad daną czynnością, jej wpływu na podmiot, a nawet własnego wyboru mówiącego.

Zobacz też