B. pierdoli, bo np. Marzanna, Dziewanna, Lela, nawet Łado* wyraźnie występują w słowiańskim folklorze jako postacie, nie (tylko) jako obrzędowe nawoływania**. Cóż, za jego czasów teksty folkloru były dużo słabiej zanalizowane. Długoszowy (i wcześniej u Łukasza z Wlk. Koźmina) <Yassa>/<Jessa> — obok bóstw jak piszesz poświadczonych u Helmolda — należy do tej garstki, której jasne pozostałości trudno odszukać w materiale etnograficznym.
*przydomek, ale wyraźnie mitologiczny
**w wielu przypadkach pierwotny tekst uległ rzeczywiście takiemu zatarciu, że zrobiły się z nich wtórnie takie niezrozumiałe już dla uczestników zawołania, ale nie było tak raczej na samym początku