Ostatnio doszedłem do wniosku, że strasznie denerwuje mnie kwestia rodzajnika "eln". Wytłumaczę Wam, skąd on się w ogóle wziął.
Kiedy arbastyjski był jeszcze nublangiem nieświadomym, bardzo bazował na polskim. Wtedy zaimki osobowe wyglądały tak: "ąn" (on), "ęna" (ona), "ęno" (ono) - czytane jak po polsku, jednak z wyraźnym "ę".
Od samego początku w moim chorym umyśle stworzył się rodzajnik "ęn", który powstał chyba tylko po to, by coś udziwnić. Rodzajnik od początku czytało się przez "ɛ̃", a jego funkcją było - w dużym uproszczeniu - uczłowieczanie rzeczy, tak by nadać im wysoką rangę. Przykład? "Ęn Attasisrianesearus", czyli po prostu "ambasada" (no bo to ważny budynek), "Ęn Fopsou" - "słońce" (uczłowieczenie w związku z arabastyjską mitologią, w której słońce gra dużą rolę) itd. Dodam, że był to jedyny rodzajnik w moim języku, rodzajnika męskiego czy nijakiego nie było nigdy. Nigdy też rodzajnik ten nie odmieniał się przez liczby.
Z czasem arbastyjski stał się nublangiem świadomym; zdałem sobie sprawę, że wiele rzeczy jest do wywalenia, niektóre korekty są jednak do dziś dla mnie niezrozumiałe. Wyrugowałem z języka choćby dźwięk [ ɛ̃ ], który mógł występować jedynie na końcu wyrazów i to zapisywany jako "ent". Tak powstało choćby słowo "locucent", czyli "język", które wcześniej miało formę: "ląngugę" -> "ląhuhę".
O rodzajniku zapomniałem w ogóle, a przecież on też musiał się zmienić, skoro nie występował dźwięk [ ɛ̃ ]. Nie chciałem się rodzajnika pozbywać - to jeden z najwcześniejszych elementów arbastyjskiego, on być musi! Na jakiś czas rodzajnik otrzymał formę... "la". Ale postanowiłem jednak wrócić do korzeni.
Dlatego też nawiązałem do "ęn" formą "eln" i nadałem jej funkcje opisane powyżej.
Ostatnio coś sobie pisałem i dotarło do mnie, że popełniłem karygodny błąd - otóż spod reguły wyłamało mi się słowo "człowiek", które również przecież oznacza i mężczyznę, i kobietę, jak "dziecko". A nie było przed nim rodzajnika. Dodałem ów więc rodzajnik, ale wtedy zacząłem nad nim rozmyślać.
"Avvus" to również jedno ze starszych słów - skoro więc modyfikuję je, mogę też zmodyfikować rodzajnik! Długo biłem się z myślami, rozważałem różne scenariusze i w końcu postanowiłem dodać do alfabetu oddzielną literę "ê", nadać jej brzmienie "ɛ̃", dzięki czemu nowy rodzajnik to: "ên" [ ɛ̃n ].
Tym samym zmieniła się nazwa wątku (na Locucê Arabstian), zniknął wieloznak "ent", pojawiła się możliwość używania nowego dźwięku także w środku wyrazu. Nie zmienia się za to przedrostek "l" w odmianach słów z rodzajnikiem, z tym że utrudniam jego wymowę. Znika "ɛ" w miejsce apostrofu, pojawia się za to drobna pauza, ew. szwa, jak w oryginale języka.
No, to tyle chciałem

PS To niesamowite uczucie, jak widzi się różnice w swoim postępowaniu sprzed lat - kiedyś robiłem wszystko, by liter było w języku jak najwięcej, by jak najwięcej było dikarytyków, żeby ten język wyglądał, wiecie

A teraz zwrot o 180 stopni, długo wzbraniałem się przed dodaniem potrzebnej litery

Być może zmiana pociągnie za sobą ogólnie większą reformę pisowni, ale to jeszcze zobaczymy...