Co was wkurza w kwestiach językowych [s/z/wi/]

[pipipipi]

Używany głównie przez fanów t.zw. Uniwersum Szkolnej przymiotnik "choroszczański".

Jak rozumiem, mówią oni też "bydgoszczański"?
Wyczucie słowotwórcze w tym durnym narodzie już dawno wyrąbało się i sobie głupi ryj rozwaliło.

Nie tylko w Uniwersum Szkolnej ale również w przyległych obszarach nadrzędnego uniwersum białostockiego.

[dziablonk]

"z Niemczech"

[Świętopełk Kowalski]

"w każdym bądź razie", moja babcia tak ciągle mówi

[Kazimierz]

Co w tym takiego strasznego?

[Świętopełk Kowalski]

Co w tym takiego strasznego?

Po prostu nielogiczne

[Ainigmos]

"w każdym bądź razie", moja babcia tak ciągle mówi

Co w tym takiego strasznego?

Po prostu nielogiczne

Ale dlaczego? Powiem jak filozof języka najprościej, jak tylko się da: mówiąc deskrypcyjnie, spójnik alternatywy rozłącznej bądź w tej frazie przysłówkowej wskazuje na pewne razy czyli dobre albo złe sytuacje, które mogą zajść w taki sposób i takim stopniu, że często podświadomie z uprzejmości nie życzysz swemu rozmówcy, żeby na niego spadały, więc, ujmując modalnie, twoja babcia mówi jednak logicznie – i to mówi sam preskryptywista.

[dziablonk]

każdy to kwantyfikator powszechny i ma już w sobie nieokreślone -żdy; nieokreślone bądź można by dodać do jaki, tzn.: w jakim bądź razie.
===
"osoba uchodźcza"

[Lior]

Średniowiecze panujące w fonetyce. Zamiast używać alfabetów fonetycznych do tego, do czego zostały stworzone, ludzie wolą uprawiać jakąś masturbację w tym swoim preskryptywistycznym kółku wzajemnego spierdolenia. Poza tym jaki jest w ogóle sens istnienia takiego obrzydlistwa jak slawistyczny alfabet "fonetyczny"? A są wykładowcy używający tego ścierwa do zapisu języków niesłowiańskich w prezentacjach dla studentów, bo najwyraźniej studenci są zbyt wielkimi ułomkami, żeby pokazać im IPA.

[pipipipi]

Zamiast używać alfabetów fonetycznych do tego, do czego zostały stworzone, ludzie wolą uprawiać jakąś masturbację w tym swoim preskryptywistycznym kółku wzajemnego spierdolenia.

W sensie co dokładnie robią?

U mnie w podbazie na pierwszych lekcjach angielskiego zdarzało się przepisywać z tablicy zapis słowa w ipie (i to tej ułomnej z angielskich słowników) bez objaśnienia co te śmieszne znaczki dokładnie oznaczają. A przynajmniej tak to zapamiętałem.

[Lior]

Zamiast używać alfabetów fonetycznych do tego, do czego zostały stworzone, ludzie wolą uprawiać jakąś masturbację w tym swoim preskryptywistycznym kółku wzajemnego spierdolenia.

W sensie co dokładnie robią?

Nawet w transkrypcjach fonetycznych (nie fonemicznych) używają przestarzałych (bo yyy tak się przyjęło i nie będziemy zmieniać transkrypcji ustalonej w XIX wieku) i nieprecyzyjnych symboli (diakrytyki to za dużo roboty, nowych liter nie ma co dodawać nawet dla najczęstszych głosek - no chyba że chodzi o urojoną spółgłoskę ɧ, to ona jest absolutnie konieczna).