Chodziło mi o użycie tych znaków w polszczyźnie
Ale za to też dzięki!
A! To tak jak już kiedyś tłumaczyłem komuś - sugerowáć się trzeba kaszubszczyzną (ô = á), no i słucháć ludzi, którzy zaciągają gwarą. Pochylone samogłoski są przeciéż w większości gwár. No ale to nie jest proste; żałuję, że nie wsłuchiwáłem się, kiedy jeszcze mogłem - więc mną się nie kierowáć, ja robię błędy.
A, nie kierowáć się za bardzo czeskim - bo tam wzdłużenié zachodziło w innych warunkách akcentowych. Prędzej słowackim, ale tam trzeba by wiedzieć, jak powstawały dyftongi - bo one też, o ile wiém, mają coś wspólnego ze wzdłużeniém.