Utworzono nową stronę "{{Trugia intro}} Wojsko stanowiło trzon Państwa Truskiego i było fundamentem jego ustroju klanowego oraz głównym narzędziem ekspansji. Trugowie od samego początku postrzegali wojaczkę jako najwyższą formę służby społecznej i źródło prestiżu, dlatego niemal każdy obywatel-członek klanu miał obowiązek uczestnictwa w obronie wspólnoty. Armia była silnie związana z klanami, które dostarczały ludzi, broń i zapasy, a…"
Wojsko stanowiło trzon Państwa Truskiego i było fundamentem jego ustroju klanowego oraz głównym narzędziem ekspansji. Trugowie od samego początku postrzegali wojaczkę jako najwyższą formę służby społecznej i źródło prestiżu, dlatego niemal każdy obywatel-członek klanu miał obowiązek uczestnictwa w obronie wspólnoty. Armia była silnie związana z klanami, które dostarczały ludzi, broń i zapasy, a zarazem stanowiła spoiwo całego państwa, łącząc tradycję koczowniczą z rozwiniętą organizacją lądową i morską. W okresie rozkwitu Trugowie dysponowali jedną z największych sił zbrojnych w regionie, zdolną do prowadzenia długotrwałych kampanii i kontrolowania szlaków rzecznych oraz morskich. Z czasem jednak koszty utrzymania wojska i zależność od najemników stały się ciężarem, który przyczynił się do osłabienia i upadku państwa.
Organizacja i charakter
Wojsko było filarem ustroju Państwa Truskiego, a jego podstawą od zawsze pozostawały klany. Każdy obywatel miał obowiązek służby wojskowej, a oddziały klanowe zasilały armię centralną w czasie wojen. Struktura ta nadawała wojsku charakter silnie związany z tożsamością lokalną – lojalność wobec rodu często była silniejsza niż wobec państwa.
W początkach dominowała piechota klanowa, wspierana przez lekką kawalerię stepową oraz flotę przybrzeżną, wywodzącą się z tradycji pirackich Trugo-Liktów. Z czasem pojawiły się cięższe formacje kawalerii, jednak przez cały czas lekka kawaleria i marynarka stanowiła najbardziej prestiżową część sił zbrojnych.
Okres ekspansji
W czasie największej świetności armia była jedną z najliczniejszych w regionie. Mogła prowadzić jednocześnie kampanie lądowe i morskie, a flota kontrolowała szlaki handlowe oraz Deltę. Wojsko składało się z piechoty klanowej, kawalerii, marynarki i oddziałów specjalistycznych, a jego siłę uzupełniali najemnicy – głównie Broci, Liktowie i Taugrowie. Dzięki nim Trugowie byli w stanie prowadzić długotrwałe wojny, choć ich utrzymanie mocno obciążało budżet.
Koszty utrzymania wojska były ogromne. Wojownicy otrzymywali część łupów, a elity wynagradzano ziemią. Najemnicy opłacani byli srebrem i złotem, co wymuszało eksploatację kopalń i rozwój handlu. W czasach prosperity połowę budżetu państwa pochłaniały wydatki wojskowe, a wojna stanowiła podstawowy czynnik napędzający gospodarkę i politykę.
Logistyka była rozwinięta – Wielka Rzeka oraz Jezioro Słoneczne i Księżycowe stanowiły główne arterie transportowe, umożliwiając szybkie przerzuty wojsk. Armia opierała się na garnizonach w miastach i wzdłuż granic, a klany utrzymywały własne zasoby broni i zapasów, które mogły w każdej chwili przekazać do dyspozycji hegemonowi.
Kryzys i upadek
W okresie schyłkowym zdolności mobilizacyjne gwałtownie spadły. Wyludnienie terenów rolniczych, klęski głodu i utrata ziem sprawiły, że liczba obywateli-klanowców uległa zmniejszeniu. Dawniej państwo mogło wystawić setki tysięcy wojowników, później jednak armia kurczyła się do zaledwie kilkudziesięciu tysięcy. Coraz większą rolę odgrywali cudzoziemscy najemnicy, których lojalność była warunkowa i kosztowna. Z czasem garnizony stały się nieliczne i rozproszone, a państwo utraciło zdolność do prowadzenia ofensywnych działań. Armia, będąca niegdyś narzędziem ekspansji, stała się ciężarem, którego utrzymanie przyspieszyło rozpad.
Liczebność wojska
Początkowo (ok. 4 mln ludności) państwo mogło wystawić ponad 100 tys. wojowników.
W okresie szczytu (ok. 20 mln ludności) mobilizacja sięgała 200–300 tys. ludzi, a wojska stałe i garnizony liczyły dziesiątki tysięcy.
Flota składała się z kilkuset okrętów, kontrolujących rzeki i wybrzeża.
W okresie upadku państwa (ok. 7 mln ludności) armia zmniejszyła się do kilkudziesięciu tysięcy, a mobilizacja nie przekraczała kilkunastu procent dawnej potęgi.