Kraj mugadirski

Z Conlanger
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
🚧 Ten artykuł podlega kompletnej reorganizacji albo nawet zmienił autora, i może zostać nawet całkowicie zaorany. Zaleca się cierpliwość i odradza przywiązywanie do obecnie dostępnych treści.
Czytasz artykuł z serii Mugadir. | Kraj mugadirski · Historia Mugadiru
Miasto Mugadir oznaczone w zatoce pomiędzy państwem Neszów a Konfederacją Sechtu, mapa szlaków handlowych, rok 8973 EK.

        Kraj mugadirski - nowosechtońska nazwa kraju leżącego na północ od Konfederacji Państw Sechtu i na południe od gór białego półksiężyca, de facto rozdzielającego Secht od Państwa Neszów. Jako kraina znajdująca się w obszarze zainteresowań Todsmera nie został nigdy określony i przez długi czas pozostawał trudną do wytłumaczenia próżnią cywilizacyjną. Kraj znajduje się zaraz pod równikiem, nad licznymi, dużymi jeziorami, nad bogatą zatoką, i według modelu klimatycznego Wielbłąd i Rekin co najmniej przez dwa lata na każde cztery lata sporą część tego kraju zajmowały bogate dżungle, a tereny nabrzeżne i jeziorne oraz nad największymi rzekami całorocznie ziemie miały być całkiem żyzne, a klimat gorący, ale przyjazny, w tym do upraw takich roślin jak ryż. W związku z tym brak ekspansji Tangii, Sechtu ani Neszów na te tereny musiał być wytłumaczony istnieniem w tym obszarze cywilizacji, które były w stanie się obronić. Przez miasto Mugadir przebiega starożytny handlowy szlak lasu łączący Letnią Stolicę Państwa Truskiego z Saaką w Sechcie i Kun Atla w Tangii i na północ z Melakoją w Państwie Neszów.

Historia

Główny artykuł: Historia Mugadiru

Języki

(bardzo wstępny szkic)

Todsmer vel Hrabonszcz: mugadir to też trusko-taugryjskie ztcp
Todsmer vel Hrabonszcz: ale tam może być miks
Todsmer vel Hrabonszcz: bo to nie jest jedno panstwo, tylko grupa plemiennych miast-państw
Todsmer vel Hrabonszcz: był tez kiedyś pomysł, żeby dać tam jako substrat jakiś krewny sechtońskiego
Todsmer vel Hrabonszcz: który by wyginął
Todsmer vel Hrabonszcz: ale najeźdcy przejęliby ich cywilizację
Borlach: Zróbmy tam jak było w Sumerze, gdzie w pewnym momencie wszyscy mówili po akkadyjsku, ale sumeryjski utrzymywał się jako język wysokiej kultury, religii i magii przez tysiąclecia, nawet gdy wymarł jako język mówiony
Todsmer vel Hrabonszcz: o, pamiętam co mieliśmy tam
Borlach: Tam języki trusko-taugryjskie mogły wyprzeć jakiekolwiek wcześniejsze języki rodzime, spokrewnione z pradahickim
Borlach: Ale jeden z nich utrzymałby się jako język kultury, magii i religii
Todsmer vel Hrabonszcz: najpierw był krewny sechtońskiego, mieli cywilizację i wogle, ale przyszli dahitowie, spuścili im wpierdol i przejęli cywilizację
Todsmer vel Hrabonszcz: a potem (całkiem niedawno) przyszli Maktowie (lud trusko-taugryjski) i z kolei zrobiliby coś podobnego z dahitami, ale nie do końca
Todsmer vel Hrabonszcz: i byłaby tam wchui mozaika i tygiel kulturowy
Todsmer vel Hrabonszcz: e, dałbym nawet jako język mówiony, tylko bardziej w formie dyglosji, albo nawet tryglosji pseudosechtoński - starodahicki - nowodahicki (mówiony)